Podróżując po Ziemi Świętej, miałam okazję oglądać wiele miejsc pamiętających czasy Jezusa, o których wielokrotnie wspominałam. Dziś przyszła kolej na pierwszych orędowników Radosnej Nowiny.
Do dnia dzisiejszego zachowało się szereg naturalnych grot służących niegdyś pasterzom (bo o nich mowa) oraz niewielkie gaje oliwne i pola, które być może służyły do wypasu inwentarza.
Na kartach Biblii, w rozdziale drugim Ewangelii św. Mateusza możemy przeczytać, co wydarzyło się tamtej pamiętnej Nocy:…
Pełnili straż nocną na halach, kiedy zawitał do nich Anioł. Zwiastował im „radość wielką” „dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”(Mt 2, 10-13).
Po tej niezwykłej wizycie Anioła, pasterze natychmiast pobiegli do Betlejem.
Słowa Bożego posłańca znalazły potwierdzenie w tym, co pasterze ujrzeli. Widok Niemowlęcia, Maryi i Józefa ich zauroczył.
Byli pierwszymi świadkami narodzin Jezusa Zbawiciela. Uwierzyli w narodzenia Mesjasza. Z wielką radością ogłaszali światu tę Nowinę wielbiąc Boga.
Należeli do grupy ubogich, w których Pan upodobał sobie. Nie cieszyli się dobrą sławą, nikt też się z nimi nie liczył. Mimo to, właśnie oni stali się pierwszymi odbiorcami orędzia anielskiego o narodzeniu Pana.
Prawda o szczególnym upodobaniu Boga w ubogich jest realizacją proroctwa Izajasza, który wskazując na znaki mesjańskie, przepowiedział, że Ewangelia będzie głoszona ubogim (por. Iz, 61,1). Nie chodzi tu o ubogich materialnie, ale o tych, którzy we wszystkim zdają się na Boga, nie czując się właścicielami niczego, wszystkiego oczekując od Najwyższego.
Pasterze ubodzy materialnie, reprezentują ducha pokory. Postawa „ubogich w duchu” jest niezbędna, aby uznać i przyjąć Mesjasza. Domaga się wielkiego uniżenia, nawet przyjęcia postawy dziecka.
Taka postawa otwiera bramy królestwa niebieskiego: „zaprawdę powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”(Mt18, 3).
Przyjście na świat długo oczekiwanego Mesjasza w „lichej stajence” było wyrazem bezgranicznej Bożej miłości nie tylko do ubogich pasterzy, ale do każdego z nas.
Powyższy tekst napisano na podstawie artykułu Zdzisława Brzęk SDB, pt. „Pasterze – przewodnicy do Betlejem”.
Anna Rudnicka