Wywodził się z plemienia Efraima. Na świat przyszedł w Egipcie, podczas niewoli Izraelitów. Początkowo miał na imię Ozeasz. Jozue, to hebrajskie imię, które oznacza „Bóg jest Zbawieniem”, a nadał mu je Mojżesz.
Przed wprowadzeniem Narodu Wybranego do Ziemi Obiecanej, Mojżesz umarł. Obowiązki przewodnika przejął Jozue jako wybitny, oddany i wierny współpracownik Mojżesza. Podczas 40-letniej wędrówki przez pustynię wykazał się wieloma talentami i niezłomną wiarą. Dowodem szczególnego wybrania i uprzywilejowania była obecność Jozuego u boku Mojżesza na Górze Synaj podczas otrzymania tablic przykazań.
Gdy Izraelici stanęli u progu Ziemi Obiecanej, Jozue nakazał rozbić obóz i przeprowadzić zwiad. Okazało się, że po drugiej stronie rzeki Jordan znajdowało się niezwykle potężne i dobrze ufortyfikowane miasto Jerycho. Kiedy zwiadowcy dotarli do Jerycha, zatrzymali się w gospodzie (domu Rachab), miejscowej nierządnicy. W Ewangelii św. Mateusza, Rachab wymieniona jest w genealogii Jezusa Chrystusa jako żona Salmona a matka Booza. W historii Izraela zasłużyła się, pomagając ukryć zwiadowców Jozuego przed mieszkańcami Jerycha. W zamian za uratowanie zwiadowców, Rachab prosiła o ocalenie jej i rodziny, gdy miasto znajdzie się w rękach Izraelitów.
Miasto Jerycho, to jedno z najstarszych miast świata. Zdobycie go wymagało nie lada sprzętu bojowego oraz licznej armii. Izraelici nie mieli zbyt dużych szans na zdobycie tej twierdzy, ale czegóż nie można zdziałać z Bożą pomocą. Według Bożego planu , ludzie Jozuego zamiast walczyć, mieli zdobyć Jerycho chwaląc imię Pana Boga.
Było zamieszkane przez pogańską ludność, która oddawała cześć wielu bożkom. Wiara w Boga Jahwe znacznie różniła się kananejskich kultów.
Po powrocie zwiadowców, rozpoczęto przygotowania do przekroczenia Jordanu. Na przedzie pochodu, kapłani nieśli Arkę Przymierza. Kiedy doszli do rzeki Jordan, wody w cudowny sposób rozstąpiły się i wszyscy suchą nogą przeszli na drugą stronę, osiągając upragniony brzeg Ziemi Obiecanej. Wieść o wkroczeniu Izraelitów do Ziemi Kanaan rozeszła się lotem błyskawicy, wprawiając w popłoch i przerażenie miejscową ludność.
Po uroczystych obchodach święta Paschy, upamiętniających wyjście z Egiptu, przystąpiono do dalszego podboju. Sprzętem bojowym Izraelitów były trąby i rogi, którym towarzyszyły wojenne okrzyki całego ludu. Przez sześć dni okrążali mury miasta dmąc w trąby i rogi. Siódmego dnia obeszli miasto siedem razy, wtedy mury Jerycha runęły, „a ludzie wtargnęli do miasta, każdy prosto przed siebie. Ciosem miecza wykonali klątwę na wszystkim, co było w mieście, zabijając mężczyzn i kobiety, dzieci i starców, woły i owce i osły (Joz 6, 20-21).
Zgodnie z wcześniejszą umową, prośba Rachab została spełniona. Jedynie ona z miasta wraz z rodziną, ocalała.
Po zdobyciu Jerycha, lud Jozuego systematycznie podbijał kolejne narody zamieszkujące ziemię obiecaną mu przez Boga. Nowy przywódca Izraelitów postąpił dokładnie tak, jak nakazał mu Mojżesz – zniszczył wszystko to, co pozostało po ludach zamieszkujących Kanaan. Uczynił tak, by zapobiec zakłóceniom, jakie mogło spowodować przenikanie się kultur.
Jozue, następca Mojżesza poprowadził Naród Wybrany do Ziemi Kanaan dzięki pomocy Boga. Mimo, że znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji, zaufał Bogu. Niektóre porady Stwórcy mogły wydawać się nietypowe, jak zdobywanie miasta modlitwą. On nie zwątpił w wolę swego Pana i to przyniosło mu zwycięstwo.
Imię Jozue jest nierozerwalnie związane z Bożym planem zbawienia. W Księdze Zachariasza czytamy, że Bóg pragnie zdjąć z nas nasze grzechy: „Arcykapłanie Jozue słuchaj ty i twoi towarzysze, którzy są twoimi doradcami, gdyż przez tych mężów spełni się cudowna obietnica, albowiem ześlę sługę mego – Odrośl. (…) i w jednym dniu zgładzę winę tego kraju – wyrocznia Pana Zastępów (Za 3, 8-9).
Odroślą nazywany jest Chrystus.
Prorok Jeremiasz pisze: „Oto nadejdą dni- wyrocznia Pana – kiedy wzbudzę Dawidowi Odrośl Sprawiedliwą. Będzie panował jako król, postępując roztropnie i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość na ziemi (Jr23, 5).
Jezus Chrystus zgładził nasze grzechy w dniu, w którym umarł na krzyżu. Jest On kapłanem dźwigającym nasze grzechy, ofiarując Bogu samego siebie jako ofiarę za grzechy.
Anna Rudnicka